Dwanaście limeryków

Felis Domestica Brutus

Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego, ul.Orla 171, 30-244 Kraków, POLAND

(Otrzymano 16 września 1994)


Pewien docent, w nauce ceniony,
Piciem mleka był całkiem znużony.
Lecz wzrok mu zapałał żywo,
Gdy tylko zobaczył piwo
I pił - ukradkiem, gdyż bał się żony.

Pewien ceniony astronom z CAMK-u
Oświadczył: "Ja bez wytchnienia gnam ku
Wielkiej Nauce". Wnet publikacji
Napisał multum (część w ubikacji),
Po czym założył firmę "PROGRAM Q".

Pewien astronom w Roztokach Górnych
Wydał kolację dla drwali jurnych.
Wzdęte puszki zjedli,
Po czym wszyscy zbledli -
Rano astronom pochował durnych.

Pewien zacny kot imieniem Brutus
Masę pokus miał na kształt paru tłus-
Tych myszy, co skrobały gdzieś.
Ruszył na łów: głów urwał sześ;
Taki miły był kot imieniem Brutus.

Raz stary mędrzec przeżywał udrękę,
Za obiekt westchnień obrawszy panienkę.
Rzekła mu ona: "Mój miły panie,
Panu to chyba nigdy nie stanie
Odwagi, by mnie poprosić o rękę!"

Pewien sowizdrzał z pisma AB
Jak ludzi śmieszyć myślał, że wie.
Lecz ludzie - smutne gęby -
Tak mu cedzą przez zęby:
"Za coś poważnego wziąłbyś się!"

Pewien uczony z miasta Kraków
Miał w wykształceniu wiele braków.
Teraz się ciągle dąsa,
Bo nie przeczytał Jonesa:
Musi nadrobić szybko brak ów!

Pewien absolwent, co dostał pracę,
Od kumpli słyszy: "Magistra ce-
Chuje powaga i żadne dow-
Cipy nie strzelają mu do głow-
y". A on: "Biada, więc pracę stracę!"

Raz pewien dyr. znanego ośrodka
Sprężył się był i zaszedł do środka.
Tam rzekł do ludu: "Myśleć tu macie,
A nie pracować! Przetrzepię gacie,
Jeśli przy pracy którego spotkam!"

Pewien administrator sieci,
Świadom, że życie naprzód leci,
Gdy raz komputer wprawił go w złość,
W stół walnął pięścią, ryknął: "Mam dość!"
I zajął się chowaniem dzieci.

Raz z dalekiego Ułan-Bator
Przybył na Skałę obserwator.
A kiedy obejrzał pustą Rotundę,
Rzekł: "Dzięki za jurta! Ja za sekundę
Ściągać rodzina z Ułan-Bator".

Pewien wspaniały obserwator
Zbudował Wielki Kolimator.
Noc w noc kolimował, spać szedł o bla-
Dym świcie. Pewnie by dostał Nobla,
Lecz mu się spalił kondensator.