Adam Michalec
Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego, ul.Orla 171, 30-244 Kraków, Poland.(otrzymano 15 stycznia 1993)
Niewiele zdołasz, więc rób choć niewiele:
Bo tylko pracą znaczą się twe lata,
Jeżeli nie chcesz milczkiem zejść ze świata.
Wincenty Pol
PANIE I PANOWIE!
Stajecie przed niepowtarzalną szansą. Wasz głos się wreszcie liczy.
Wobec tego, że od 1 stycznia 1993 roku zniesiono 50% zniżkę na PKP dla pracowników nie będących nauczycielami akademickimi (i nie tylko), zachowano ją łaskawie dla nauczycieli - ale tylko na pociągi osobowe, więc poszukujemy bezpośredniego pociągu osobowego z Krakowa do Warszawy, nagroda: 1 000 000 zł.
Wobec tego proponuję podjąć - już dziś - rewanżową decyzję o przyznaniu 50% zniżki na balony, samoloty ponaddziwiękowe i promy kosmiczne odlatujące z Balic - dla wszystkich pracowników MEN, bez wyjątku.
Natomiast dla wszystkich pracowników PKP, proponujemy 80% zniżki na ekspresowe zwiedzanie Obserwatorium Astronomicznego UJ.
Cóż, stać nas na ten gest.
Od Redakcji: My nie traktujemy tego tak poważnie - po co krakowianom jeździć do tej Warszawy?
Nazwisko i adres znane redakcji
(Otrzymano 24 stycznia 1993)
KALIBRACJA
Krew mnie (...) zalala jak przeczytalen te wasze pismo. Jak was (...) dorwe, to wam nogi z (...) powyrywam! Co ten (...) Catimodes sobie mysli! A wogole, to co to za jeden? Niech sie (...) ujawni i nie kryje pod kretynskim pseudonimem. Powiedzcie temu (...) zeby nie profanowal pamieci calych pokolen mlodych, ambitnych pracownikow dokonujacyhc kalibracji. Co on tam za (...) wypisuje (...)! Jak taki (...) nie potrafi kalibrowac to niech sie (...) od teleskopu. Mnie zawsze wychodzilo 10 i zadana wsakzowka nie (...) po skali. Pisze: "czly pomiar funta klakow wart. A co mnie to obchodzi". Jak (...) maci takich magistrow, to nic dziwnego, ze (...) tak slabo (...) a wyniow zadnych nie ma. Wstyd i hanba, a wy (...) o tym publicznie (...) piszecie! Zeby (...) was (.........)!&127
Od Redakcji: Pozwoliliśmy sobie dokonać skrótów w nadesłanym liście. Zachowujemy oryginalną pisownię. Innych komentarzy nie mamy.
prof. dr hab. K.E.Cap-Śledzik
Kraków(Otrzymano 29 stycznia 1993)
DROGA REDAKCJO
Jakież było moje szczere zaskoczenie, gdym niespodzianie otrzymał numer Acta Brutusica. Czytając te pięknie wydane karty począłem odświeżać zacierający się już w mym umyśle urokliwy obraz Zakamycza i Fortu Skała. Wspomnienie długich lat spędzonych w Obserwatorium głęboko mię wzruszyło.
Mimo pozytywnego wydźwięku całości, nie mogę pozostać obojętnym wobec licznych błędów i niedociągnięć, które, jak mniemam, wkrótce wyeliminujecie.
Na stronie "Uwagi dla Autorów" niejasne staje się sformułowanie o wystrzeganiu się "szkodliwej maniery maskowania wyrażanych poglądów przez szyfrografię matematyczną". Chyba nastąpiła niezamierzona omyłka - przecież cała nauka matematyką stoi, a służy ona jedynie celnemu i zwartemu przedstawieniu naukowych myśli! Nie rozumiem też, dlaczego wydawcy chcą unikać formy dramatu - tu nasze tradycje są przeogromne i zakazywanie młodym, zdolnym autorom takiego sposobu przekazu artystycznego wywrze negatywny wpływ na rozwój kultury polskiej.
Co się tyczy kwestii merytorycznych, uderzyła mnie ujmująca w swej prostocie idea nieistnienia Wszechświata (artykuł "On the Existence of the Universe", stronica 12). Sądzę, że należy natychmiast podjąć dalsze badania w tym kierunku, gdyż ta teoria może wyjaśnić wiele zagadek od lat frapujących astronomów i fizyków, mam tu na myśli przede wszytkiem problem niejednorodności we wczesnym Wszechświecie, który znika wraz z jego zniknięciem. Nie potrafiłem natomiast dotrzeć do artykułu w "Prawdzie", na który powołują się Autorzy. Redakcja w Moskwie twierdzi, że niczego takiego nie publikowała. Przed wojną nie do pomyślenia!
Natomiast zupełnie skandalicznym jest złamanie rymu w uroczym wierszyku "Dla bardzo niegrzecznych bachorów", w zwrotce piątej, w wersetach trzecim i czwartym. Świadczy to jedynie o lenistwie i arogancji autora. Gdzie był recenzent? Dlaczego data otrzymania i przyjęcia do druku wiersza jest taka sama? Poprawcie się!
Nie będę wam dłużej wypominał błędów jako, że errare humanum est, a liczę na precyzyjniejszą korektę dalszych numerów.
PS: W wiosennym numerze Acta Brutusica powinny się ukazać akty Brutusicy, czyż nie tak?
Od Redakcji: Dziękujemy za miły list, a co się tyczy wytkniętych błędów, ze skruchą bijemy się w piersi - errare humanum est, co więcej, hominis est errare, insipientis in errore perseverare i choć słyszymy dictum acerbum, to są to jednak verba veritatis. Poprawimy się! Natomiast dramat znalazł się już w tym numerze.